fbpx

Portal ekspercki

Portal ekspercki

TOP

Thomas Edison – wynalazca biznesmen, który oświecił świat


Czy wiesz, że…

Pierwszym wynalazkiem był aparat telegraficzny, który usprawnił
prace giełdowe

Od wyliczeń matematycznych czy filozoficznych idei bardziej interesował go biznes

Mało osób wie o tym, że żarówka teoretycznie nie została wymyślona przez Edisona, bowiem wielu przed nim przeprowadzało już pierwsze próby. Jego wyrób charakteryzował się jednak tym, że był oparty na włóknie węglowym, co zapewniało długą żywotność i dużą moc światła

Pierwsza żarówka Edisona świeciła zaledwie przez 13 i pół godziny

Thomas Edison udowodnił, że skromne początki nie są wyznacznikiem przyszłych dokonań. Ikona XIX- i XX-wiecznej techniki, zanim zrewolucjonizował świat, zasłynął przede wszystkim z przedsiębiorczości. Był człowiekiem pragmatycznym. Jak mówił: Gdybyśmy robili wszystkie rzeczy, które jesteśmy w stanie zrobić, wprawilibyśmy się w ogromne zdumienie.

Thomas Edison urodził się w 1847 roku w amerykańskiej miejscowości Milan, jako syn kanadyjskich emigrantów. Jego ojciec był złotą rączką, a matka nauczycielką. Od urodzenia bardzo chorowity, przez większą część dziecięcych lat odbierał naukę domową, a w wielu tematach był po prostu samoukiem. Zresztą, zdaniem ówczesnych świadków, Edison wcale nie odznaczał się – wbrew stereotypom o wielkich ludziach – szczególną lotnością umysłu, a przynajmniej nie w początkowych latach swojego życia.

Słabe zdrowie i skromna wiedza teoretyczna nie były dla niego przeszkodą, gdy szło o pracowitość. Mając 12 lat, zatrudniał w rodzinnym gospodarstwie swoich kolegów. Jeszcze przed osiągnięciem pełnoletniości nastoletni Edison był również przez jakiś czas sprzedawcą, a zarobione „zaskórniaki” przeznaczał głównie na eksperymenty techniczne przeprowadzane w domowym zaciszu.

Te zainteresowania starał się sukcesywnie rozwijać. Szczególnie fascynował go telegraf i możliwości, jakie daje to urządzenie. Pierwszym wynalazkiem był aparat telegraficzny, który usprawnił prace giełdowe. Potem przyszły kolejne „cuda techniki”, na przykład ulepszony silnik elektryczny.

W 1879 roku, a więc w wieku 32 lat, sprzedał wspomnianą własnoręcznie ulepszoną wersję systemu przesyłania wiadomości telegrafem, a pieniądze przydały mu się do otwarcia „fabryki patentów” w Menlo Park, w stanie New Jersey.

Samouk-biznesmen

Thomas Edison nie był typem osoby garnącej się do nauki. Od wyliczeń matematycznych czy filozoficznych idei bardziej interesował go biznes. Spokojnie można powiedzieć, że przełomowy wynalazca należał do grupy rasowych amerykańskich przedsiębiorców, nastawionych na spektakularny sukces.

Wykształcenie akademickie zastąpił praktyką zawodową i innowacyjnym podejściem. Mając 21 lat, Thomas przeprowadził się Bostonu, gdzie zatrudnił się w Towarzystwie Telegraficznym Western Union. Takie pragmatyczne podejście jak najbardziej się opłaciło.

Wynalazki jak towary na taśmie

Podczas pierwszych lat działalności wspomnianej „fabryki patentów” w Menlo Park mówiło się o tym, że praktycznie co tydzień wychodziły z niej nowe wynalazki. Cel był prosty – chodziło o dynamiczne odpowiadanie na potrzeby społeczeństwa. Jak powiedział Edison: Bezradność i niezadowolenie to pierwsze warunki postępu.

A pamiętajmy o tym, że był to okres gwałtownych przemian gospodarczych i technologicznych, zatem apetyt na nowoczesność rósł w miarę jedzenia.

Jednym z ciekawszych przykładów był fonograf, czyli odtwarzacz zapisu z płyt gramofonowych, mający na celu unowocześnienie prac biurowych. Brzmi tajemniczo? To coś, co znamy dziś pod inną nazwą: dyktafon.

Edison podejmował ponadto próby samodzielnego pozyskania kauczuku. W jego marzeniach była ponadto budowa maszyny latającej podobnej do helikoptera. Ale nie to było największą „obsesją” wynalazcy-samouka.

Elektryzująca obsesja

„Edison” i „żarówka” to słowa, które wymieniane są ze sobą często jednym tchem. To właśnie elektryczności poświęcił Thomas Edison największą część swojego życia i to nią się najbardziej fascynował.

Właśnie dlatego porzucił karierę w Western Union na rzecz praktyki u Charlesa Williamsa, renomowanego producenta urządzeń telegraficznych. Ale prawdziwy przełom nastąpił w roku 1880 – to wtedy Edison stworzył pierwszą żarówkę elektryczną, która stała się motorem napędowym dla wielu późniejszych procesów.

Mało osób wie o tym, że amerykański ambitny twórca teoretycznie nie odkrył nowego wynalazku, bowiem wielu przed nim przeprowadzało już pierwsze próby. Jego wyrób charakteryzował się jednak tym, że był oparty na włóknie węglowym, co zapewniało długą żywotność i dużą moc światła.

Nie wszystko szło jednak idealnie. Pierwsza żarówka Edisona świeciła zaledwie przez 13 i pół godziny. Kolejny model był już większym progresem, bo żywotność doszła do 40 godzin, co – jak na tamte czasy – było ogromnym osiągnięciem.

Ambicje Edisona sięgały dalej. Marzył o tym, by dostarczać elektryczne światło wszystkim. Te plany nie mogły się, rzecz jasna, spełnić od razu, ale sukcesem było to, że już w 1882 roku Edison Illuminating Company wypuścił na rynek aż 100 tysięcy innowacyjnych żarówek. Pięć lat później powstało laboratorium w West Orange, które służyło Edisonowi za główny ośrodek badań nad elektrycznością.

Do roku 1900, czyli na przestrzeni dwudziestu lat, wyprodukowano ponad 35 milionów żarówek. I wszystkie sprzedano.

Nieczyste zagrania

Wielu chciałoby widzieć historycznych innowatorów i geniuszy jako osoby o nieskalanym charakterze i czystym sercu. Ale rzeczywistość daleka jest od bajki, a hagiografie owszem, można spotkać, ale raczej w publikacjach sakralnych, a nie świeckich.

Dlatego trzeba wspomnieć o ciemnej stronie charakteru Edisona. Ponoć był on człowiekiem bezwzględnym, który nie baczył na konkurencję i zdarzało mi się grać nie do końca fair. Słynna była choćby „wojna napięć” z Nikolaiem Teslą, który oponował za przejściem na prąd zmienny, o dużej wydajności. Edison nie był zwolennikiem tego rozwiązania.

Na przełomie XIX i XX wieku obaj wynalazcy toczyli wojnę ekonomiczną o klientów. Niestety Edison robił to – delikatnie mówiąc – niezbyt uczciwie. Znane są nawet opowieści o tym, że miał zabijać prądem zmiennym zwierzęta hodowlane, byle tylko zdyskredytować rywala i jego ideę.

Ironią losu było to, że skonstruowane przez Edisona krzesło elektryczne, śmiercionośny wynalazek używany po dziś dzień, działał właśnie… na prąd zmienny.

Człowiek renesansu

W ciągu swojego życia Thomas Edison opatentował 1093 wynalazki, a mówi się o tym, że nawet kilkaset potencjalnych planów patentowych zostało zarzuconych.

Amerykański biznesmen-wynalazca doceniał ogromną rolę rynku samochodowego i opracował ambitny plan stworzenia baterii do samochodu elektrycznego. Kto by pomyślał, że koncepcja „elektryka” narodzi się na początku XX wieku… Ostatecznie, co wiemy z historii, wygrał silnik spalinowy.

W czasie I Wojny Światowej rząd USA zatrudnił Edisona jako eksperta oceniającego wynalazki do celów militarnych. Pracował on między innymi nad technikami lokalizacji broni palnej i nad wykrywaczem łodzi podwodnej.

Założył też studio, nazywane dziś studiem nagrań, a w 1888 roku otrzymał patent na kinetoskop, czyli jedno z pierwszych na świecie urządzeń filmowych.

Jego wynalezione „ulepszacze życia” miały różny, mniej lub bardziej przyziemny, charakter. Po wojnie Edison eksperymentował nawet z maszyną na pograniczu nauki i ezoteryki, próbując skonstruować urządzenie do komunikacji z duchami.

Edison, po roku 1880 stał się sławą świata techniki i spotykał się z przedstawicielami rządowymi i naukowcami. Był założycielem prestiżowego czasopisma naukowego „Science”, które funkcjonuje po dziś dzień.

Życie spełnione

Dopiero po śmierci swojej pierwszej żony częściowo wycofał się z życia publicznego. Pod koniec lat 20. XX wieku, a więc u schyłku życia, Edison nadal niestrudzenie kontynuował swoją pracę, ale poświęcał już coraz więcej czasu rodzinie.

Zmarł w 1931 roku, w wieku 84 lat, po walce z cukrzycą. Śmiało można powiedzieć, że wiódł bogate i pełne rozmaitości życie, dostępując zaszczytu kontaktów z najwybitniejszymi ówczesnego świata. Aktywnie uczestniczył w dokonujących się przemianach technologicznych i politycznych, czym na trwałe zapisał się na kartach historii.

Co ciekawe, po śmierci Edisona, wiele zakładów przyciemniło, lub wyłączyło światła – był to hołd złożony wybitnemu twórcy.

Wykorzystany w artykule zdjęcie Thomasa Edisona – Louis Bachrach, Bachrach Studios, restored by Michel Vuijlsteke

Inspirujemy i motywujemy. Grupa FUCHS to firma z niemieckimi korzeniami, która opracowuje, produkuje i sprzedaje środki smarne oraz produkty pokrewne od ponad 85 lat – dla praktycznie wszystkich obszarów zastosowań i sektorów. Firma FUCHS to synonim obietnicy: technologia, która się opłaca.