fbpx

Portal ekspercki

Portal ekspercki

TOP

Jeśli nie morze, to co? Alternatywne pomysły na urlop w północnej Polsce.

Polskie morze to chyba najpopularniejszy cel naszych wakacyjnych wyjazdów. Nic więc dziwnego, że w środku sezonu zwykle panuje tu spory tłok. Nie każdy w takich warunkach dobrze wypocznie. Jeśli znudziły Ci się przepełnione deptaki i zastawione parawanami plaże, może czas zamienić morze na jakiś spokojniejszy zakątek? By odpocząć od zgiełku, często wystarczy jedynie oddalić się nieco od brzegu.

W tym artykule przedstawimy kilka ciekawych miejsc, znajdujących się w północnej Polsce, które stanowić mogą alternatywę dla nadmorskich kurortów. Będą to ośrodki, które brak bałtyckiej plaży zrekompensują Ci dużą dawką spokoju. Miejscowości, pełne atrakcji, do których nie trzeba stać w kilometrowej kolejce.

Okolice Wolina

Gdzie konkretnie zmierzają urlopowicze, jadący na północ krajową “trójką”? Bardzo prawdopodobne, że obrali azymut na Świnoujście lub Międzyzdroje. W tych modnych kurortach w sezonie trudno liczyć na spokój. Ale czy faktycznie właśnie tam musisz szukać noclegów?

Z DK3 można zjechać nieco wcześniej – na przykład w Wolinie – pierwszej miejscowości, którą zobaczysz na Wyspie o tej samej nazwie. Małe, spokojne dziś miasteczko, malowniczo położone nad cieśniną Dziwna, szczyci się długą historią, sięgającą wczesnego średniowiecza. To miejsce niezwykłe, gdzie przeplatały się kultury pradawnych Słowian i Wikingów.

Dziś jego wizytówką jest spory skansen, w którym zrekonstruowana została zabudowa z czasów świetności grodu. Obecnie w jego skład wchodzi 27 drewnianych chat. Są też dwie bramy z wałami i umocnieniami obronnymi, a także… zaaranżowane nabrzeże portowe! Warto dodać, że wspomniany skansen nie jest jedynie zakonserwowanym fragmentem przeszłości. On faktycznie żyje! Odbywają się tutaj ciekawe warsztaty oraz imprezy historyczne – na czele z kultowym już “Festiwalem Słowian i Wikingów”.

W Wolinie jest też muzeum, niewielki port oraz kameralna plaża. Chociaż tutejsze akweny też mają swój urok, nic nie stoi na przeszkodzie, by nocując w miasteczku, zafundować sobie wycieczkę nad morze. Do Międzyzdrojów jest stąd zaledwie 18 km, do Świnoujścia około 30. Warto jednak nieco wydłużyć sobie drogę, by odwiedzić dwa miejsca, które zwykle omijane są przez urlopowiczów spieszących się nad Bałtyk. Niezwykłej urody Jeziorko Turkusowe w Wapnicy oraz średniowieczne grodzisko z punktem widokowym w miejscowości Lubin. Z tego sporego klifu ponoć można dostrzec 44 wyspy znajdujące się na Zalewie Szczecińskim.

Kamień Pomorski

Chociaż do morza jest stąd około 10 km, lokalizację tę warto wziąć pod uwagę, jako alternatywę dla przepełnionych wczasowiczami: Dziwnówka, Pobierowa czy Rewala. Dlaczego? Dawna stolica Pomorza jest dziś niewielkim miasteczkiem o statusie uzdrowiska. Tutejsze źródła solankowe z pewnością nie mają takiej siły przyciągania, jak słone fale Bałtyku, co urlopowiczom gwarantuje dużo większy spokój. Chociaż wiele cennych zabytków nie przetrwało wojennej zawieruchy, w Kamieniu Pomorskim nadal są budowle świadczące o dawnej potędze miasta. Nieprzypadkowo miejscowość umieszczona została na Szlaku Zabytków Sztuki Romańskiej.

Jedną z pozostałości po dawnych umocnieniach, jest Brama Wolińska, w której murach znalazło się miejsce na muzeum. Jakie eksponaty można podziwiać w Kamieniu Pomorskim? Oczywiście… kamienie! Ale nie tylko, bo oprócz minerałów, skamieniałości, a nawet meteorytów, jest tu także kompletny szkielet dinozaura oraz gniazdo z jajami tego prehistorycznego zwierzęcia.

Basztę warto odwiedzić również ze względu na taras widokowy, z którego dostrzeżesz nie tylko pozostałe zabytki Kamienia Pomorskiego, ale także Zalew Kamieński z osobliwą Wyspą Chrząszczewską. Ten zakątek jest dobrze znane tropicielom legend. Wszystko przez, owiany tajemnicami, Głaz Królewski, na który – według jednego z przekazów – miał wspiąć się książę Bolesław Krzywousty. Pasjonaci techniki i historii nie mogą za to pominąć ekspozycji z replikami dawnych machin wojennych. Wilków morskich zainteresuje tutejszy port i marina, a spacerowiczów klimatyczne molo.

Okolice Szczecinka

Osoby podróżujące nad Bałtyk DK11, zwykle mijają tą miejscowość, nie zastanawiając się nad jej walorami turystycznymi. W końcu do upragnionych, nadmorskich plaż zostało już tylko 80 km. Tymczasem Szczecinek, jest doskonałą alternatywą dla zatłoczonych bałtyckich kurortów. Miasto “przytulone” do trzech akwenów: Jeziora Trzesiecko, Jeziora Wielimie i Jeziora Wilczkowo jest bramą prowadzącą do malowniczych pojezierzy: Drawskiego i Szczecineckiego.

Osobom aktywnym, które mocno cenią sobie miejskie wygody, przypadnie do gustu oferta samego Szczecinka – ośrodka z bogatą infrastrukturą sportową. Wizytówką miejscowości jest wyciąg do nart wodnych o długości 1080 metrów, który uchodzi za najdłuższy w Polsce. W Szczecinku można pływać i żeglować czy grać w tenisa. Jest też przepiękny Park Miejski i ścieżki doskonałe do uprawiania takich dyscyplin, jak: nordic walking, bieganie czy jazda na rowerze. Można też leniwie spędzać czas, zażywając kąpieli słonecznych na jednej z tutejszych plaż lub oglądać malownicze pejzaże, podróżując wodnym tramwajem. Do obejrzenia są też zabytki i eksponaty w miejskim muzeum.

Ale spędzając tu urlop, nie wypada zamykać się na atuty sąsiednich miejscowości. Urlopowiczów szukających wyciszenia, kusi przede wszystkim pobliskie Pojezierze Drawskie – pełne lasów poprzecinanych nieckami jezior. Prawdziwa oaza spokoju i raj dla tych, którzy kochają wypoczywać nad wodą. Można – na przykład – na czas wakacji zakotwiczyć w Czaplinku, uroczym miasteczku, w którym swój początek ma spływ rzeką Drawą lub raczyć się solankami w uzdrowisku Połczyn-Zdrój, albo cieszyć oczy pejzażami Szwajcarii Połczyńskiej.

Kartuzy i Szwajcaria Kaszubska

A gdyby tak do lasów i jezior dodać jeszcze niewielkie, ale malownicze wzgórza? Taki właśnie krajobraz czeka na Ciebie w Szwajcarii Kaszubskiej. Nazwa odnosząca się do kraju alpejskiego nie jest tu przypadkowa – chodzi, bowiem, o najwyżej położoną część Pojezierza Kaszubskiego. Wspomniane Kartuzy są jedynym miastem w tym rejonie, co czyni zeń doskonałą bazę wypadową dla osób spragnionych spokoju i kontaktu z naturą. Noclegów można też szukać w którejś z uroczych wsi, otoczonych lasami i polodowcowymi jeziorkami.

Co można robić na Pojezierzu Kaszubskim? Na przykład przejść unikatowy, jak na północ Polski, Szlak Wzgórz Szymbarskich – liczący sobie aż 120 km długości! Prowadzi on m.in. przez Wieżycę – szczyt sięgający 328 m n.p.m, który jest najwyższym wzniesieniem polskich pojezierzy. Co prawda sama kulminacja jest porośnięta lasem, ale nieco niżej znajduje się Kaszubska Wieża Widokowa, z której podziwiać można niezapomniane pejzaże.

Do najwyższego wzniesienia na Pomorzu dotrzemy również wybierając tzw. Drogę Kaszubską (po kaszubsku: Kaszëbskô Droga). To obowiązkowy punkt programu dla każdego zmotoryzowanego, odwiedzającego te piękne rejony. Licząca około 20 km, widokowa trasa powstała właśnie po to, aby zaprezentować turystom najbardziej malownicze zakątki Szwajcarii Kaszubskiej.

Miłośników kajakarstwa oraz żeglarstwa ucieszy fakt, iż tutejsze jeziora często połączone są ze sobą rzekami i dzięki temu tworzą ciekawe szlaki wodne. Jednym z nich jest „Kółko Raduńskie” – czyli trasa prowadząca przez 14 jezior (m.in. przez: Raduńskie, Ostrzyckie, Brodno Wielkie, Kłodno, Patulskie).

Kaszuby to region o wyjątkowej kulturze, gdzie wciąż funkcjonuje odrębny język. Jeśli chcesz lepiej poznać tutejsze zwyczaje, koniecznie odwiedź Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Choć nazwa tej instytucji nie brzmi może zbyt zachęcająco, jest to miejsce, w którym nie można się nudzić! Znajdziesz tu wiele osobliwości (takich jak dom postawiony do góry nogami, największy fortepian na świecie czy najdłuższą deskę świata) oraz ciekawe rekonstrukcje obiektów nie tylko z kaszubskim rodowodem. Działają tu: hotel, restauracja a także… browar.

Co ważne, wybierając na miejsce wakacyjnego urlopu uroczą Szwajcarię Kaszubską, nie musisz rezygnować z morskich atrakcji. W końcu z Kartuz do Gdańska jest mniej niż 40 km.

Inspirujemy i motywujemy. Grupa FUCHS to firma z niemieckimi korzeniami, która opracowuje, produkuje i sprzedaje środki smarne oraz produkty pokrewne od ponad 85 lat – dla praktycznie wszystkich obszarów zastosowań i sektorów. Firma FUCHS to synonim obietnicy: technologia, która się opłaca.